Rząd chce zmodyfikować kontrowersyjny przepis ustawy o lasach, dający Lasom Państwowym prawo pierwokupu małych gruntów leśnych. Proponuje wyłączyć z prawa pierwokupu działki leśne do 1 hektara, położone w granicach miast. A także nieruchomości, co do których z ewidencji gruntów i budynków wynika, że mają przeznaczenie budowlane. Adw. Maciej Obrębski wskazuje jednak, że to co jest w dokumentach, często nie pokrywa się z rzeczywistością. Bywa, że z powodu wieloletnich zaniedbań w ewidencji gruntów i budynków, nieruchomości budowlane widnieją jako leśne. Art. 37a ustawy o lasach, bo o nim mowa, stanowi, że prawo pierwokupu przysługuje wtedy, kiedy grunt oznaczony jest jako leśny, chociaż w rzeczywistości dana działka już od dawna nie ma nic wspólnego z lasem i jest to już teren typowo budowlany. Zdaniem Mecenasa Obrębski przepis jest zbyt rygorystyczny i należy go zmienić. Dziś bowiem nawet sprzedaż niewielkiej, 10-arowej nieruchomości leśnej, bez powiadomienia nadleśniczego właściwego ze względu na miejsce położenia gruntu wiąże się z sankcją nieważności umowy, następującą z mocy prawa.
Autor: Robert Horbaczewski
Źródło: Prawo.pl