Gdy rodzinny obraz znajduje się w muzeum…

Mimo iż od czasu reformy rolnej minęło ponad 70 lat, to kwestia własności dzieł sztuki przejętych wraz z majątkami ziemskimi pozostaje w zaskakująco znacznym stopniu nadal nieuregulowana. Co istotne, nie stoi temu na przeszkodzie stanowisko orzecznictwa, lecz trudności w ustalaniu proweniencji przedmiotów mających wartość artystyczną, często z powodu problematycznego dostępu do dokumentów inwentaryzacyjnych.

Reforma rolna a dzieła

Polskie pałace i dwory częstokroć obfitowały w kolekcje cennych obrazów, rzeźb, porcelany, czy też numizmatów, nie wspominając o bogatych dworskich bibliotekach, w których znajdowały się wyjątkowe starodruki. Władze PRL przeprowadzając reformę rolną, nie zważały na zapisy Dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej co do zakresu przejęcia mienia i dokonywały zaboru całego wyposażenia majątków, niejednokrotnie wraz z przedmiotami codziennego użytku. Tymczasem dekret stanowił wprost o konieczności istnienia pomiędzy konfiskowanym mieniem a gospodarstwem rolnym związku funkcjonalnego, czego niezaprzeczalnie nie można stwierdzić w przypadku dzieł sztuki. Sporządzane co do zasady protokoły przejęcia majątków ziemskich zawierały jedynie czasami informacje o przejściu na własność Skarbu Państwa poszczególnych ruchomości, które określane były co najwyżej rodzajowo i ilościowo bez wskazywania jakiś cech je indywidualizujących (np. sześć obrazów, komoda, dwie szable), co stanowi bardzo ważną okoliczność, o czym poniżej.

Proweniencja

Praktyka wskazuje, iż palcówki muzealne, a w szczególności Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wymagają jednoznacznego wykazania, iż dane dzieło sztuki pozostawało własnością spadkodawców osób zabiegających o restytucję. Niestety, często nie wystarczają nawet powojenne dokumenty urzędowe, wskazujące, iż obiekt ten pochodził z danego majątku ziemskiego. Konieczne jest przedłożenie dokumentów wskazujących bezpośrednio na prawo własności. W związku z tym konieczne jest przeprowadzenie kwerendy archiwalnej w celu odnalezienia dokumentów potwierdzających nabycie, czy też przedwojennych ogłoszeń prasowych o sprzedaży. Pomocne są także przedwojenne katalogi wystaw, w których w przeciwieństwie  do obecnych, wskazywało się właściciela. Szczególne problemy w ustalaniu proweniencji pojawiają się w przypadku malarstwa, albowiem autorzy tworzyli często cykl obrazów o tych samych tytułach.  Rozwiązaniem w takim przypadku jest przedłożenie zdjęć obrazu należącego do rodziny, względnie wskazanie precyzyjnych wymiarów dzieła, czy jego techniki wykonania. Niejednokrotnie konieczne będzie powołanie biegłego z zakresu historii sztuki i konserwacji dzieł sztuki, albowiem wskutek upływu wielu lat i niewłaściwych warunków przechowywania płótno może w niewielkim stopniu zmienić rozmiary.

Podstawy prawne restytucji

Na byłym właścicielu spoczywa obowiązek wykazania, iż utracił on władztwo nad przedmiotem o wartości artystycznej wbrew swej woli, a nadto iż ten przedmiot nie stał się rzeczą niczyją, czyli że nie został porzucony. Takiemu porzuceniu przeczy zabezpieczenie dzieła sztuki przed jego utratą, co często miało miejsce przed wybuchem wojny. Przykładowo, odnalezienie przez przedstawicieli Skarbu Państwa pod podłogą dworu kolekcji monet uniemożliwia nabycie jej własności w drodze tzw. przemilczenia. Innym przykładem może być zrobienie spisu dzieł sztuki znajdujących się w majątku, czy też wykazanie, iż powierzona została nad nimi piecza określonej osobie. Zgodnie ze stanowiskiem orzecznictwa Sądu Najwyższego nawet usprawiedliwione przekonanie znalazcy, że ma do czynienia z mieniem porzuconym, nie ma znaczenia dla kwestii nabycia w drodze przemilczenia.

Problem dla restytucji stanowi wymienienie w protokole przejęcia majątku w ramach reformy dzieła sztuki wraz z indywidualizującym go  opisem w przypadku gdy protokół ten został podpisany przez właściciela. Wówczas zgodnie ze stanowiskiem orzecznictwa nie można mówić o zgubieniu rzeczy lub jej porzuceniu bez zamiaru wyzbycia się własności. Nie jest to jednak sytuacja beznadziejna, albowiem dopuszczalne są wyjątki. Konieczne jest także wykazanie, iż nie doszło do przedawnienia roszczenia o wydanie.

Przed rozpoczęciem działań w ramach postępowania sądowego warto podjąć rokowania z placówką muzealną. Wykreślenie obiektu zabytkowego z ewidencji muzeum nie spoczywa jednak w gestii dyrektora placówki. Wniosek o zwrot musi zostać przedstawiony do opinii na posiedzeniu Rady ds. Muzeów przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a ostateczną decyzję o wykreśleniu podejmuje sam minister.

 

Linia obrony muzeów

Skarb Państwa zazwyczaj podnosi, iż przedwojenni właściciele porzucili dzieło sztuki wraz z całym majątkiem, opuszczając go po wybuchu wojny. W konsekwencji wskazuje na nabycie prawa własności w drodze przeliczenia. Powołuje się przy tym na wpisy w księgach inwentarzowych, w których często pochodzenie dzieła jest nieokreślone.

Po odzyskaniu

Niejednokrotnie zdarza się, iż byli właściciele nie mają możliwości przechowywania zwróconych dzieł sztuki. W takim przypadku istnieje możliwość podpisania z placówką muzealną umowy depozytowej na czas określony, zgodnie z którą właściciel nieodpłatnie przekazuje przedmiot o wartości artystycznej na przechowanie w zamian za zapewnienie opieki konserwatorskiej. Zdarza się także, iż część osób zbywa odzyskane dzieła, w tym niejednokrotnie na rzecz muzeum, w którym dotychczas były one eksponowane. Istotne jest wówczas przygotowanie odpowiedniej umowy, aby móc uniknąć opodatkowania.

 

Czy należy

W dyskusji nad restytucją dóbr kultury podnoszony jest nieraz argument o braku podstaw społecznych ich zwrotu na rzecz byłych właścicieli. Wskazuje się na konieczność zapewnienia powszechnego, wolnego i równego dostępu do dóbr kultury. Podnosi się nadto, że w rękach prywatnych dobra kultury mogą nie mieć należytej ochrony. Wreszcie, że należy zapewnić dostępność obiektów zabytkowych do badań naukowych, tak jakby całkowicie zapomniano o treści art. 29 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, który stanowi, że organy ochrony zabytków w czasie uzgodnionym z właścicielem lub posiadaczem przedmiotu będącego zabytkiem lub posiadającego cechy zabytku mogą prowadzić badania tego przedmiotu w miejscu, w którym przedmiot ten się znajduje. Za zasadny należy uznać pogląd, iż żadne normy prawne nie mogą stawiać sprawy ogólnodostępności dóbr kultury ponad prawo własności. Istnieją natomiast środki, które umożliwiają pogodzenie tych obu kwestii, takie jak wspomniane wyżej oddanie w depozyt muzeum, czy zagwarantowanie Skarbowi Państwa prawa pierwokupu przedmiotów mających wartość

Całkiem osobne zagadnienie stanowi restytucja archiwaliów, co z uwagi na złożoność tej kwestii wymaga omówienia w odrębnym artykule.

Adwokat

Maciej Obrebski

MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

WARTO PRZECZYTAĆ

Zobacz nasze specjalizacje

Specjalizacje

Jak możemy
Ci pomóc?

Wypełnij formularz kontaktowy lub skontaktuj się z nami osobiście: